Poprzedni post dodał się automatycznie. Ja w tym czasie byłam kupowałam ciuszki na lato. ♥ Oczywiście nie obeszło się bez przygód. Tym razem ze mną w roli główne. -.- Zemdlałam ot tak. Wychodziłam ze sklepu, szum w uszach i ciemność przed oczami. I bum na ziemie. Dobrze, że był ze mną Bartek i mama. I kazanie na temat mojego odchudzania. A przecież może być milion innych omdleń. :O Eh. Udało mi się wszystko kupić to co chciałam! yes yes yeeeees! *,*
Mam plany na jutro i chcę (bardzo , bardzo baaardzo) chcę żeby wszystko wypaliło. :)
musicie uwierzyć na słowo, że to są miętowe spodnie. ;) I kaapelusik <3
Mam plany na jutro i chcę (bardzo , bardzo baaardzo) chcę żeby wszystko wypaliło. :)
ODDAJ MI TE CUDEŃKA ♥ ♥ ♥
OdpowiedzUsuńTeż byłam dzisiaj na zakupach. :D Fajne rzeczy. :)
OdpowiedzUsuńJakie boskie szorty *_* wogole wszystkie ciuchy świetne !!! :)) też takie chce :))
OdpowiedzUsuńSpodenki są cudowne! *.*
OdpowiedzUsuńAle śliczne spodenki *.*
OdpowiedzUsuńChcę zobaczyć te cudeńka na tobie! *-*
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki żeby jutrzejsze plany Ci wypaliły :)
Jakie świetne rzeczy ;) Uwielbiam SinSay :*
OdpowiedzUsuńszorty cudne *.*!
OdpowiedzUsuńśliczzne ciuchy, oby wszystko wypaliło :)
OdpowiedzUsuńcudaa! świetne *.*
OdpowiedzUsuńejj, trzymaj się! :) :*
Oj Marta, Marta. Dobrze, że ktoś z Tobą był. Wiem w sumie jak to jest zemdleć od tak. Oby to nie było nic złego.
OdpowiedzUsuńCuudeńka ! Gdzie byłaś na zakupach ? Opole czy Wrocław ?
Cudowne rzeczy *.* Współczuję omdlenia ;*
OdpowiedzUsuńhttp://klaaudik.blogspot.com/
ile świetnych ciuszków <3
OdpowiedzUsuńSpodeeeenki <3
OdpowiedzUsuńŚwietne ubrania, a szczególnie szorty :D
OdpowiedzUsuńFajnie, że ktoś jeszcze mnie pamięta ;)
Kapelusz z Housa?? :)
OdpowiedzUsuńPiękny ^^
Widzę, że udane zakupy :D
tak :)
Usuńciuszki wyglądają cudownie :)
OdpowiedzUsuńMoże zgłoś się do lekarza, zrób badania ;)
OdpowiedzUsuńee tam.. myślę, że na razie nie ma takiej potrzeby :)
Usuńale dzięki :>
Z odchudzaniem to ostrożnie :D
OdpowiedzUsuńCiuchy boskie. Spodenki są cudowne.
zosky-above-the-ground.blogspot.com
świetny wyglad bloga :D
OdpowiedzUsuńi fajne ciuchy ;d
spodenki są prześliczne.
OdpowiedzUsuńZemdlałaś?oj nie dobrze
sycaaaaaa.blogspot.com
dziękuje za odwiedziny
bardzo ładne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńmasz świetny gust i bardzo współczuję ,że Ci sie to przydarzyło... może za dużo emocji :)
OdpowiedzUsuńDEMORDIE.blogspot.com
zakupy jak najbardziej w moim guście!:D
OdpowiedzUsuńkoszulki z nadrukami - like, spodenki - like koszula - like!:)
pozdrawiam!
świetne szorty :)
OdpowiedzUsuńAle piękne szorty i kapelusz <3.
OdpowiedzUsuńMoja siostra ma taki sam lub podobny kapelusz:D
OdpowiedzUsuńobserwujemy ?
Hej ;) Dużo już schudłaś? Ile teraz ważysz? Na aktualnych zdjęciach wyglądasz świetnie ;)
OdpowiedzUsuńsiema! :) Dzięki ;> Nie schudłam dużo. Waga pokazuję -3 kg. Jednak czuję się teraz o wiele lepiej w swoim ciele. W marcu postanowiłam, że do dziś będzie trwać dieta. Jednak przedłużę dietkę jeszcze o jakieś 20 dni. Bo w maju taka dieta to żadna dieta -.- mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej! I jak juz skończę całkowicie z dietą to napisze post. Jak to u mnie wyglądało. ;)
Usuńi nie powiem ile ważę :C
widzę,zakupy udane :)
OdpowiedzUsuńte szorty z sinsay w gwiazdki,to planuję kupić od jakiegoś czasu ;d
też kiedyś zemdlałam :c jak było tak upalnie,masakra
mam nadzieję,że popiszemy na gg niedługo :D
ja już wcześniej też miałam takie przypadki ;<
UsuńPopiszemy popiszemy ^^
Jaki kapelusz boski! Będziesz wygladać uroczo ;)
OdpowiedzUsuńmusisz uważać na siebie, to dobrze że nie byłaś sama :)
OdpowiedzUsuńfajne ciuszki kupiłaś w sinsay, muszę się tam wybrać :3
swietne rzeczy <3
OdpowiedzUsuńMogłabyś podać sklepy i ceny? :*
OdpowiedzUsuńspodenki, koszulki, koszula SinSay
Usuńkapelusz house
rurki, koszulka pomarańczowa Stradivardius
a cen nie pamiętam :D
jakie są cudowne te spodenki :P świetny blog :] zapraszam http://magdalenaa-blog.blogspot.com
OdpowiedzUsuńojej świetne rzeczy! <3
OdpowiedzUsuńOjej, to trzymaj się! :*
OdpowiedzUsuńŚwietne rzeczy, koszula jest świetna!
Pozdrawiam!
świetne zakupy, czemu nie ma sinsay'a (sinsay'u?) u mnie w mieście :(
OdpowiedzUsuńRanyyy <3 ile dałaś za te spdenki w gwiazdki ?
OdpowiedzUsuńNo tak, oczywiście. Zawsze się zwala na odchudzanie, znam to :D
50 albo 60 zł? jakoś tam :)
Usuńspodenki ! obserwujemy? :)
OdpowiedzUsuńto dobrze, cieszę się :) ja nigdy w życiu nie zemdlałam-będzie git tam-dobrze że byli wtedy z Tobą-to najważniejsze a reszta to nieważne, wiesz?
OdpowiedzUsuńtak! dzięki ♥
UsuńSpodenki zayebiste ♥
OdpowiedzUsuń