Blog, w dzisiejszych czasach elektroniczny pamiętnik.Kiedyś zwykła kartka papieru bez możliwości opublikowania naszych słów.Obecnie wszyscy mogą przeczytać o naszych problemach, zakupach czy przemyśleniach. Jest multum bloggerów. Każdy pisze o tym na co mam ochotę, tylko czy wszyscy przekazują nam prawdę? Ostatnio zaczęłam się poważnie nad tym zastanawiać. Publikując post w którym są bzdury, a co drugie słowo jest przerysowane, fakt, że nikt nie może tego sprawdzić i zarzucić Ci , że to fikcja, ale prowadzenie fikcyjnego bloga to totalny nonsens. Po dłuższym czasie wszystko się wyda a nasz niby popularny blog pójdzie na dno. Jednak są też plusy owego bloga. Nasza wyobraźnia działa. Na fikcyjnym blogu piszemy to co chcielibyśmy robić , gdzie chcielibyśmy być i co chcielibyśmy mieć. Można powiedzieć, że fikcyjny blog to taki w którym przedstawiamy nasze marzenia a czytelnicy myślą, że to prawda. Po co prowadzić takiego bloga? A no po to żeby się dowartościować, otrzymać tysiąc komentarzy "zazdroszczę" , "fajnie" , "ale szczęściara z Ciebie" Sądzę, że to najgłupszy pomysł jaki blogger mógłby wymyślić. Po co kłamać , koloryzować nasze życie skoro i tak jest piękne!
Spokojnie, mój blog jest w 100% prawdziwy! Chciałabym poznać wasze zdanie na ten temat, a może znacie fikcyjnego bloga? :)
Z fikcyjnym blogiem się jeszcze nie spotkałam, to znaczy tak mi się wydaje :)
OdpowiedzUsuńa pomysł na posta świetny :)
Osobiście nie znam takiego bloga, albo nie mam pojęcia że właśnie taki jest ;p
OdpowiedzUsuńSłyszałaś coś o wolnym od szkoły piątku ?
Niby mam jakieś plany ale nie jestem pewna co do nich więc dalej myślę. A Ty jakie plany masz ?
UsuńAj tam, najwyżej nie pójdę :D
Też myślę o psychologii ale w Opolu jest tragedia ze szkołą podobno i wszyscy stamtąd uciekają a Wrocław jest strasznie oblegany i ciężko się dostać. To jest najpopularniejszy kierunek ostatnimi czasy.
UsuńJa też piszę samą prawdę. No bo po co okłamywać czytelników?
OdpowiedzUsuńja też piszę samą prawdę ;-)
OdpowiedzUsuńja też;p
UsuńJa również piszę tylko prawdę i nie rozumiem po co udawać kogoś kim się nie jest ..
OdpowiedzUsuńja chyba nie spotkałam się z takim blogiem :) ja zawsze piszę prawdę, piszę to, co czuję i nie ukrywam mojego smutku czy szczęścia :)
OdpowiedzUsuńNie widzę w tym sensu. Skoro ktoś pisze fikcyjnego bloga to tak jakby nie lubił swojego życia, nie lubił siebie, bo chce innego życia, tego, o którym pisze. A ktoś kiedyś powiedział, że pragnienie bycia kimś innym to marnowanie osoby, którą się jest. Też piszę tylko prawdziwe notki. :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się... Po co w ogóle tworzyć bloga, jeśli ma być fikcyjny? Wydaje mi się, że nie spotkałam się z takim blogiem...
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś naprawdę kocha blogowanie to zawsze będzie pisał prawdę :)
jak dodajesz posta z przemyśleniami to piszesz naprawdę ciekawie! ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie też jest to totalny nonsens pisać fikcyjnego bloga..nie ma w tym nic przyjemnego!
ja to bym nie dała rady pisać cały czas fikcyjnie..dlatego przekazuję prawdę! ;p
Tak mam takie samo zdanie na ten temat jak ty!!! I plisss. Jest u mnie akcja na blogu. Jeśli chcesz pomóc to wszystko zobaczysz w poście!! http://andziawes.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o czymś takim ^^
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę prawdę :D
OdpowiedzUsuńJa nawet nie myślałam,żeby kłamać,bo wiem,że los mi może spłatać figle i nie daj boże jakiś znajomy trafił by na niego i wtedy dopiero by było :o
OdpowiedzUsuńpowiem szczerze, że zaintrygowałaś mnie, bo nie myślałam o blogach w ten sposób. mój blog jest szczery, ale nie tak szczery jak to, co przelewam na kartki w moim papierowym pamiętniku - gdybym pisała wszystko, znajomi mieliby niezłą sensację.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą ! Nie lubię blogów,na których ludzie piszą jacy są super, jakie to życie mają super..Ja piszę prawdę i od innych oczekuję tego samego ;p
OdpowiedzUsuńja też zawsze piszę prawdę ;) denerwują mnie trochę tacy ludzie ;p
OdpowiedzUsuńZ pewnością są blogi na których blogger czy bloggerka koloryzuje swoje życie, pisze coś sztucznego, nieprawdziwego, tworzy coś fałszywego, albo dołuje się, żeby wszyscy wokół współczuli itd. Co jest przyjemnego w okłamywaniu swoich czytelników, a przede wszystkim siebie samego? Dlaczego ludzie tworzą fikcję, którą pokazują na swoim blogu? Może nie mają swojego życia, nie lubią siebie, nie chcą pokazać swojego prawdziwego oblicza i oszukują. Nie spotkałam się jeszcze z takim blogiem, chociaż skąd ja to mogę wiedzieć czy ktoś kłamie cz nie, jeśli nie nie znam tej osoby, nie wiem kim tak naprawdę jest, kto siedzi przed monitorem i pisze? Dziękuję za komentarz:) Pozdrawiam! http://przestrzenni.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTeż piszę prawdę, nie lubię fikcji...
OdpowiedzUsuńto nie dla mnie :P
nie znam takiego bloga ale również uważam że to bezsens ;)
OdpowiedzUsuńmyślę że najlepiej jest być sobą, cieszyć się z tego co się ma , z każdej małej rzeczy a do marzeń dążyć by wreszcie one stały się rzeczywistością ;D
Prowadzenie takiego bloga jest bezsensu, bo pokazujemy coś co nie jest prawdą. Blogerzy pokazują nie prawdę, żeby się wylansować i naciągać firmy na darmowe rzeczy. To jest jeszcze gorsze. No, ale tak się zdarza i już nic na to nie można poradzić. Mam nadzieję, że z czasem to się zmieni i każdy będzie pisał dla przyjemności, a nie zysku. :P
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że kiedyś wpadłam na nieco fikcyjnego bloga. Prowadziła go dziewczyna, która nigdy nie opublikowała na nim swojego zdjęcia, jednak pisała, że mieszka w L.A, co dla mnie wydało się dziwne. Bezsensu jest prowadzenie takiego bloga, dlatego cieszę się, że są jeszcze "normalni" bloggerzy :)
OdpowiedzUsuńhttp://enbyn-en.blogspot.com/
Fajny blog : )
OdpowiedzUsuńJeżeli lubisz oglądać zdjęcia, zapraszam do siebie :)
http://photobyjoot.blogspot.com
( Za obserwację się nie obrażę :D )
Piękny post *-* nawet nie wątpię w to , że możesz być fikcyjna <3 Ja piszę o tym co robiłam i nawet nie próbuję ściemniać. Dla mnie nie jest ważna popularność.
OdpowiedzUsuńnatala-nata.blogspot.com
miło! :)
UsuńHmm... moim zdaniem każdy przedstawia w pewnym stopniu fikcje. Mamy swoje ulubione blogi i czytamy psot za postem, ale skąd mamy tak naprawdę pewność, że dziewczyna która opisuje wspaniały dzień z przyjaciółką, ciężkie godziny w szkole, zakupy z mamą czy planuje super wakacje za granicą nie ma tak naprawdę problemów o których nie wspomina, bo może z jednej strony boi się pokazać światu że jest trochę świrnięta, albo z drugiej boi się współczucia. Może inny blog to tak naprawdę sposób na odciągnięcie uwagi od problemów, albo właśnie wołanie o pomoc 'czytaj między wierszami, potrzebuje pomocy!'. Nigdy nie możemy być tak naprawdę pewni :)
OdpowiedzUsuńNo ale i tak się nigdy nie dowiemy, kto co tak naprawę myśli i czuje pisząc kolejne posty, bo tak się nie da. Trochę zaufania ;)
a to już co innego.. ;) Niektórzy nie chcą pisać o przykrych rzeczach lub też nie chcą za bardzo spoufalać się z czytelnikami i po prostu omijają przykre dla nich tematy :)
UsuńTo też jest wyjście, ale i tak zdania nie zmienię, że każdy kogoś udaje :D
Usuń(Aaa... zdecydowanie za dużo czasu spędzam z ludźmi z mojej klasy artystycznej - artyści pfff)
Miłego czwartku!
Zgadzam się z Tobą, po co komu blog, w którym wymyśla durne historyjki, w których nie ma ani grama prawdy :)
OdpowiedzUsuńdreamsforeverx.blogspot.com
matematyczka zdana :D to teraz sie boje o angola..;) no ja sobie nie wyobrażam, żebym pisała coś, że niby przeżyłam, a wcale tak nie było, kłóci się to z pojęciem blogowania jak dla mnie :) Pozdraiwam
OdpowiedzUsuńblogi, w których autorzy zawierają siebie, są coś warte.
OdpowiedzUsuńja nie spotkałam się jeszcze z takim fikcyjnym blogiem:)
OdpowiedzUsuńnotka rewelacyjna,jeszcze nie spotkałam się z takim blogie raczej tak mi się wydaje :) mój blog też jest w 100% prawdziwy.
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie znam fikcyjnych blogów, chociaż... skąd mam to wiedzieć, może co drugi blog który czytam jest fikcyjny... Jednak mam nadzieje, że takich blogów jest mało
OdpowiedzUsuńmasz całkowitą rację. Czasem myślę, że ludzie, którzy prowadzą fikcyjnego bloga, opisują życie wymarzone - którego prawdopodobnie nigdy nie będą mogli przeżyć. To jakaś odskocznia od codzienności.
OdpowiedzUsuń