Cześć.
Jak dobrze, że jutro czwartek. Jutrzejszy plan troszkę przerażający : 3 polskie, 2 historie...A wszystko dlatego, że maturzyści mają wycieczkę. I niestety muszę jutro iść zaliczyć sprawdzian z francuskiego + odpowiedź, mam nadzieje, że się tego nauczę i będzie ok. ;) Troszkę dziwne. Przez tą całą dietę, zmieniły się moje upodobania co do jedzenia. Lubię szpinak. Lubię rodzynki. Lubię warzywa. No szoook. Nigdy wcześniej nie wzięłabym do ust szpinaku, a rodzynek nawet w serniku odrzucałam. W sumie nie jest tak źle, gorzej z ćwiczeniami bo totalnie nie chce mi się ćwiczyć, już wolę się głodzić. :P Damy radę, do czerwca, do wakacji.
Jak dobrze, że jutro czwartek. Jutrzejszy plan troszkę przerażający : 3 polskie, 2 historie...A wszystko dlatego, że maturzyści mają wycieczkę. I niestety muszę jutro iść zaliczyć sprawdzian z francuskiego + odpowiedź, mam nadzieje, że się tego nauczę i będzie ok. ;) Troszkę dziwne. Przez tą całą dietę, zmieniły się moje upodobania co do jedzenia. Lubię szpinak. Lubię rodzynki. Lubię warzywa. No szoook. Nigdy wcześniej nie wzięłabym do ust szpinaku, a rodzynek nawet w serniku odrzucałam. W sumie nie jest tak źle, gorzej z ćwiczeniami bo totalnie nie chce mi się ćwiczyć, już wolę się głodzić. :P Damy radę, do czerwca, do wakacji.
78 dni.
nie lubie rodzynek ;c
OdpowiedzUsuńbleh! rodzynki
OdpowiedzUsuńja lubię rodzynki, ale tylko w naleśnikach z serem :D a szpinaku nigdy w życiu nie wezmę do ust :D
OdpowiedzUsuńooo lubię makaron ze szpinakiem :D ale rodzynek nie trawię, fuj ;d
OdpowiedzUsuńMi się też nie chce ćwiczyć, ale nadrobię to jazdą na rowerze. :D
OdpowiedzUsuńja wolę ćwiczyć niż głodować :))
OdpowiedzUsuńooo szpinak my love <3
OdpowiedzUsuńnie przepadam za rodzynkami :D
OdpowiedzUsuńja lubię rodzynki! :D i warzywa również :D
OdpowiedzUsuńu mnie z dietą też ok, ale właśnie...gorzej z ćwiczeniami :P
ja chyba bym się nie potrafiła zmusić do jedzenia rodzynek :< ale warzywa uwielbiam :) jadłabym je kilogramami :) z ćwiczeniami to chyba każdy tak ma :)
OdpowiedzUsuńno tak jest:)
OdpowiedzUsuńja rodzynki tylko w czekoladzie, ale szpinaku nigdy! :D
OdpowiedzUsuńrodzynki z sernika wydłubuje, ale same z paczki zjem. :D
OdpowiedzUsuńa szpinaku to do ust nie wezmę. ;p
polskie sa wporzo :) gorzej z historią : D
OdpowiedzUsuńnie znoszę rodzynek !!!!!
OdpowiedzUsuńteż bym chciała uczyć się francuskiego :)
mons-monss.blogspot.com
znam to ,sama na diecie też tak miałam,że zmieniły się moje upodobania
OdpowiedzUsuńpowodzenia w takim razie :D kochaaam szpinak ;3 Podoba mi się u Ciebie i zapraszam do siebie ♥ + Obserwuję :D
OdpowiedzUsuńKocham szpinak <3
OdpowiedzUsuńnie lubię rodzynek :(
OdpowiedzUsuńja również się odchudzam, no ale także nie chce mi się ćwiczyć ;c
OdpowiedzUsuńJa lubię wcinać rodzynki :D
OdpowiedzUsuńA ja lubię także i szpinak i rodzynki, ale te drugie w umiarze:)
OdpowiedzUsuńNie lubię rodzynek ;/
OdpowiedzUsuń